Moje maleństwo
Kiedy ostatnio jadłaś
Twoje oczy szczypią już
Od słonych łez
I ta bezsenność
Która Cię dopadła
Będę zawsze chronić Cię
Powiedz mi co jest nie tak
Będę przy Twoim boku stać
Wiem może braknąć słów
Milczeć mogę z Tobą
Moje maleństwo
Weź głęboki oddech
Jeśli tego chcesz
Dam Ci własny tlen
Weź mego serca część
Wyciągnij z mgły odbicie swe
Wiem trudne jest to wszystko
Zrozumieć bardzo chcę
Powiedz mi co jest nie tak
Będę przy Twoim boku stać
Wiem może braknąć słów
Milczeć mogę z Tobą
Moje maleństwo
Jesteś tak czysta
Jesteś jak łza
Która spływa po policzkach
Moje maleństwo
Kiedy ostatnio jadłaś
Twoje oczy szczypią już
Od słonych łez
I ta bezsenność
Która Cię dopadła
Będę zawsze chronić Cię
Powiedz mi co jest nie tak
Będę przy Twoim boku stać
Wiem może braknąć słów
Milczeć mogę z Tobą
niedziela, 1 sierpnia 2021
Sylwia Lipka - Maleństwo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz