środa, 1 stycznia 2014

Sylwia Grzeszczak - Sen O Przyszlosci


Na na na na
Na na na na
Na na na na na na na

Z oczu twych czytam, że powinieneś pójść
Bałam się tego dnia, serce krzyczy wróć!
Rozum wie lepiej,na tej planecie już
nie opłaca się kochać.
Koniec gry, mamy dość, wypadamy w aut,
Przecież tak toczy się los miliardów par,
Przecież tym dzisiaj oddycha ziemia
Chaos, pustka, strach!

Budzisz mnie pocałunkiem
Kończy się zły
I kończy się zły
Sen o przyszłości...
Oczy otwieram smutne
Umiera świat
Bo umiera świat
Na brak miłości...

Nasza łódź wpływa na coraz szybszy nurt
Coraz mniej mamy chwil by pogadać - spójrz.
Cały nasz dialog to gigabajty bzdur,
Szum, brak zasięgu.
Twój blask, mój gniew, twój strach, mój śpiew.
Dłoń w dłoń, przed siebie, wszystko czego chcę!

Budzisz mnie pocałunkiem
Kończy się zły
I kończy się zły
Sen o przyszłości...
Oczy otwieram smutne
Umiera świat
Bo umiera świat
Na brak miłości...

Cały ten świat, opada z sił, kiedy się kończy miłość.
Już tylko ty masz taką moc - obudź mnie proszę,
Ratuj Go!

Budzisz mnie pocałunkiem
Kończy się zły
I kończy się zły
Sen o przyszłości...
Oczy otwieram smutne
Umiera świat
Bo umiera świat
Na brak miłości...

Oczy otwieram smutne
Umiera świat...
Bo umiera świat...
Na brak miłości!

Na na na na
Na na na na
Na na na na na na
Na na na na
Na na na na
Na na na na na na

Łzy- Oczy Szeroko Zamknięte


Zostań, to jeszcze nie pora
Zostań, choć jeszcze na chwilę
Aż zamigocą radośnie iskry w księżycowym pyle
W tym hotelowym pokoju zachwyćmy się sobą raz jeszcze
Zanim odejdziesz do domu niech zadrży srebrne powietrze
a łzy popłyną cichutko, bo pragnę ciebie zatrzymać
Jak czas zaklęty magicznie, w złocistej kropli bursztynu

Ref.
Uczę się ciebie na pamięć
niecierpliwymi palcami, rozpaczliwie na pamięć
Szeroko zamkniętymi oczami czytam zachłannie od nowa
Całego zdanie po zdaniu

Tak, wiem
Już teraz iść pora
choć dwa cienie na ścianie tańczyć chcą dalej uparcie
Czas pędzi nieubłaganie
Zegar wybija rozstanie, nie cofną małej wskazówki
Cudne dwie ćmy zakręcone wokół gorącej żarówki
Zanim się wymkniesz ukradkiem i pęknie tama wezbrana
przytul mnie mocno, raz jeszcze bo wciąż jak opętana

Ref.
Uczę się ciebie na pamięć
niecierpliwymi palcami, rozpaczliwie na pamięć
Szeroko zamkniętymi oczami czytam zachłannie od nowa
Całego zdanie po zdaniu x2