sobota, 28 listopada 2015

Maja Hyzy - Bede Kochac


Nie dawno śmiałam się
Mówiłam teraz nie
Nikogo nie chce znać
Bo życia trzymam się
A miejsca coraz mniej
A miejsca coraz mniej
Tak wiele ma się stać

Dziś, gdy więcej siły już mam
Wciąż niełatwo zapomnieć
Dziś, gdy wątpliwości smak znam
NIE zatrzyma mnie to

Będąc kochać, kochać
Teraz mogę poczuć, poczuć
Jak to jest wierzyć, ufać
Wreszcie mogę kochać, wierzyć, poczuć
I zapomnieć
/2x

kochać, wierzyć, poczuć
I zapomnieć
/2x
kochać, wierzyć, poczuć

Nie myślę ze to źle
Tak będzie, bo tak chce
Choć inny miałam plan

Dziś, gdy więcej siły już mam
Wciąż niełatwo zapomnieć
Dziś, gdy wątpliwości smak znam
NIE zatrzyma mnie to

Będąc kochać, kochać
Teraz mogę poczuć, poczuć
Jak to jest wierzyć, ufać
Wreszcie mogę kochać, wierzyć, poczuć
I zapomnieć
/3x

Kochać, wierzyć, poczuć
/2x
Wreszcie Kochać, wierzyć, poczuć
I zapomnieć

Kochać, wierzyć, poczuć!

Doda - Nie Pytaj Mnie


To nie tak, że nie umiesz już więcej dać
Dobrze wiem, musisz wiedzieć o co ze mną grać
Tysiące planet, Ty tylko jednej chcesz
A w tym układzie dużo więcej zdarzy się

Dzisiaj zatrzymam się
By jutro znów dalej biec
Ciszą, burzą, jestem snem
Nie pytaj mnie, czy dla Ciebie zmienię się

Ooooo Oooo Oooo
Nie pytaj
Oooo Oooo Oooo
Czy zmienię się
Nigdy realnie
Czasem zabawnie
Zabierasz ze mną całe moje zło
Zostaniesz
Odejdziesz gdzieś
Teraz wiesz
Nie pytaj mnie

Może więcej nie zobaczymy się
Może takich jak my dwoje więcej jest

Dzisiaj zatrzymam się
By jutro znów dalej biec
Ciszą, burzą, jestem snem
Nie pytaj mnie, czy dla Ciebie zmienię się

Ooooo Oooo Oooo
Nie pytaj
Oooo Oooo Oooo
Czy zmienię się
Nigdy realnie
Czasem zabawnie
Zabierasz ze mną całe moje zło
Zostaniesz
Odejdziesz gdzieś
Teraz wiesz
Nie pytaj mnie

Czego chcesz
Nie pytaj mnie
Czego chcesz
Czego chcesz
Zabierasz ze mną całe zło

Oooo Oooo Oooo
Nie pytaj
Oooo Oooo Oooo
Czy zmienię się

Ooooo Oooo Oooo
Nie pytaj
Oooo Oooo Oooo
Czy zmienię się
Nigdy realnie
Czasem zabawnie
Zabierasz ze mną całe moje zło
Zostaniesz
Odejdziesz gdzieś
Teraz wiesz
Nie pytam cię

Ewelina Lisowska - Aero-Plan II



Rozpływam się wśród fal
Pod wodą tracę oddech
Serce zgubiłam w oceanie wspomnień
Pokryta łuską wstydu
Uderzam w taflę wody
Tonę pod powieką łez i trwogi

Nie ma już ratunku, zatapiam się
Na głowie diamentowy diadem zmienił się w cierń

Nie chcę Cię zwabić urzekającym śpiewem
Nie wyjdę też na ziemię
Straciłam już swój ląd
Uciekam stąd
Chowam swój sztylet
Nikogo już nie zranię
Zaginę w tej otchłani
Nie ujrzysz więcej mnie
Oddalam się

Chciałam uwolnić się
Wyjść wreszcie na powierzchnię
W stalowej klatce zatrzasnęłam serce
Słuchałam śpiewu ptaków
Kochałam się w powietrzu
Stawiałam zamki z piasku w strugach deszczu

W wodzie się rozpłynę nie znajdziesz mnie
Nie chcę kolekcjonować kości i złamanych serc

Nie chcę Cię zwabić urzekającym śpiewem
Nie wyjdę też na ziemię
Straciłam już swój ląd
Uciekam stąd
Chowam swój sztylet
Nikogo już nie zranię
Zaginę w tej otchłani
Nie ujrzysz więcej mnie
Oddalam się

Wyszłam z głębin, miałam plan
Aero-plan, aero-plan
I powietrze chciałam kraść
Szybować w górze, szybować ach

Aero-plan, aero-plan
Aero-plan, aero-plan
Aero-plan, aero-plan
Aero-plan

Nie chcę Cię zwabić urzekającym śpiewem
Nie wyjdę też na ziemię
Straciłam już swój ląd
Uciekam stąd
Chowam swój sztylet
Nikogo już nie zranię
Zaginę w tej otchłani
Nie ujrzysz więcej mnie
Oddalam się

Natalia Nykiel - Bądź duży


Ten nudny dzień
Niechlujnie w nim Ty
Autobus nie nasz
Na przystanku my.
By czas zabić gra
Chce sama się grać
Jej temat to mgła
Bezsilna jak ja, gdy milczę

Bądź dużym chłopcem i
Przestań do mnie słać pytania
Twe słowa to ciągi liczb
Nie ułożę z nich równania
Nie umiem być suką a
A Ty sypiesz mi piach w oczy
Mam dosyć już chłopców co
Nie potrafią mnie zaskoczyć

Miesiąc już,
Zostawiam bez słów
Zwiotczałe twoje próby
Nie chcę byś kradł
Mój cenny czas
Na uprawianie nudy
Ty to nie wiatr,
Co sprawia, że
Łopoczą moje żagle
Chcę mężczyzny, co
Wywróci mój świat i
Porwie nagle

Bądź dużym chłopcem i
Przestań do mnie słać pytania
Twe słowa to ciągi liczb
Nie ułożę z nich równania
Nie umiem być suką a
A Ty sypiesz mi piach w oczy
Mam dosyć już chłopców co
Nie potrafią mnie zaskoczyć

Na pewno gdzieś za rogiem
Jest ktoś dla kogo Bogiem
Się staniesz i kto ciebie
Śnił wciąż tylko dla siebie

Bądź dużym chłopcem i
Przestań do mnie słać pytania
Twe słowa to ciągi liczb
Nie ułożę z nich równania
Nie umiem być suką a
A Ty sypiesz mi piach w oczy
Mam dosyć już chłopców co
Nie potrafią mnie zaskoczyć
(x2)

Sarsa - Naucz Mnie


Jutro znowu gonić, biec, latać ponad!
Ile sił mam krzyczę: to ja!
Kiedy miga świat w Twoich oczach, naucz mnie..

Na ciele rozmażę z mych łez tatuaże.
Dwa metry ma strach, nie wolno się bać,
A szyfry, pułapki w słowach zostawię.
Pokonać chcesz nas – nie zostanę.

Nie chcę Ciebie na zawsze,
Nie schowasz nas na dnie.
Tak mało mnie we mnie jest,
I nie zobaczysz, że patrzę na Ciebie inaczej.
Nie chciałeś mnie takiej mieć.

Jutro znowu gonić, biec, latać ponad!
Ile sił mam krzyczę: to ja!
Kiedy miga świat w Twoich oczach, naucz mnie, naucz mnie od nowa. 2x

Na ciele rozmaże łez tatuaże
Ostatnią już noc mi zabierasz.
I męczy mnie ciągle myśl że już nie zdążę.
Oddalasz się znów z każdym słowem.

Nie zobaczysz, że patrzę na Ciebie inaczej.
Nie chciałeś mnie takiej mieć.

Jutro znowu gonić, biec, latać ponad!
Ile sił mam krzyczę: to ja!
Kiedy miga świat w Twoich oczach, naucz mnie, naucz mnie od nowa.

Nie chciałeś mnie takiej więc naucz mnie sobą być. 2x

Jutro znowu gonić, biec, latać ponad!
Ile sił mam krzyczę: to ja!
Kiedy miga świat w Twoich oczach, naucz mnie naucz mnie od nowa.

Antek Smykiewicz - Pomimo Burz

Pomimo raf
Pomimo skał
Pomimo stumetrowych fal
Pomimo burz, błyskawic w 'z'
Ja ciągle ciebie chcę

Pomimo cieni, spalonych drzew
I zimy, która mrozi krew
Powodzi co zabiera nas
Ja mam dla ciebie czas

I jeszcze miejsca trochę mam
Na wybuchy, słowa skruchy
Na ten niepokoju stan
I jeszcze znajdę więcej sił
Będę walczył, będę kochał
Będę się o ciebie bił

Pomimo cięć
Pomimo ran
Do przodu wszystko jakoś pcham
I staram się nie zmienić nic
Dla ciebie mogę żyć
I mimo że szaleje wiatr
Dam sobie radę, bo wiem jak
Na wszystko gdzieś formuła jest
Nic nie zaskoczy mnie

I jeszcze miejsca trochę mam
Na wybuchy, słowa skruchy
Na ten niepokoju stan
I jeszcze znajdę więcej sił
Będę walczył, będę kochał
Będę się o ciebie bił

I jeszcze miejsca trochę mam
Na wybuchy, słowa skruchy
Na ten niepokoju stan
I jeszcze znajdę więcej sił
Będę walczył, będę kochał
Będę się o ciebie bił

I jeszcze miejsca trochę mam
Na wybuchy, słowa skruchy
Na ten niepokoju stan
I jeszcze znajdę więcej sił
Będę walczył, będę kochał
Będę się o ciebie bił

Będę walczył, będę kochał
Będę się o ciebie bił

Znajdę więcej sił
Znajdę więcej sił

piątek, 27 listopada 2015

Renata Przemyk "Jakby nie miało być"

Mówią, że nie warto wchodzić
Do tej samej rzeki drugi raz
Znajdę nową w duchu licząc na to, że
Ty też do niej drogę znasz

Może jednak zwykła chwila
Mogła by mieć jakiś głębszy sens
Może z Tobą cisza warta była by
Więcej niż szeroki gest

Jakby nie miało być,
Lepiej stracić niż nigdy nie mieć nic
Nawet gdyby przez chwilę mogło trwać
To niech się stanie...
Jakby nie miało być
To lepiej stracić coś, niż nigdy nie mieć nic
Nawet gdyby przez chwilę mogło trwać
Niech stanie się

Jeśli razem popłyniemy
Niedzisiejsza miłość
Ty i ja
Może nie zawróci z tej podróży nikt
Chyba, że by jedno z nas

Jakby nie miało być,
Lepiej stracić niż nigdy nie mieć nic
Nawet gdyby przez chwilę mogło trwać
To niech się stanie...
Jakby nie miało być
To lepiej stracić coś, niż nigdy nie mieć nic
Nawet gdyby przez chwilę mogło trwać
Niech stanie się

Renata Przemyk - Klamiesz

Kłamiesz
Zaufaj, że najlepszy jest prosty tekst
Nie bój się, całą prawdę powiedz prosto z mostu
Zmienia się smak słowa, gdy mi je do łóżka dasz
Na tacy, co ze szczerego złota

Kłamiesz
Kłamiesz każdego dnia
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy kładziesz się spać
Kłamiesz zawsze z ręką na sercu
Kłamiesz
Kłamiesz, że tylko ja
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy mówisz pięknie
Kłamiesz, gdy brzydko tak
Kłamiesz, kłamiesz ale uklękniesz
Kłamiesz ile się da

Gdy w oczu schron patrzę i wpadam na dno
To myślę, czy swoich by nie przymknąć na to wszystko
Bo tyle prawd, ilu tych, którzy chcą w nie wierzyć
ja twoją bawełnę zmienię w wielki ogień

Kłamiesz
Kłamiesz każdego dnia
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy kładziesz się spać
Kłamiesz zawsze z ręką na sercu
Kłamiesz
Kłamiesz, że tylko ja
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy mówisz pięknie
Kłamiesz, gdy brzydko tak
Kłamiesz, kłamiesz ale uklękniesz
Kłamiesz ile się da

Liber & Sylwia Grzeszczak - Co z nami będzie

SYLWIA: Kiedy znajdziemy się na zakręcie,
co z nami będzie?
Świat rozpędzi się niebezpiecznie,
co z nami będzie?
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź,
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie... x2

SYLWIA:Nasz każdy pełen przygód rok,
każdy miesiąc drogi nasz,
Każdy nowy dzień jak szansa i
każda chwila trwogi nasz,
każdy zachód słońca nasz,
każdy podniesiony ton,
każdy naprawiony błąd,
i czy musimy stracić to?!

SYLWIA: Kiedy znajdziemy się na zakręcie,
co z nami będzie?
Świat rozpędzi się niebezpiecznie,
co z nami będzie?
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź,
może lepiej gdy nam teraz nic nie powie...

LIBER: W żywym ogniu, niełatwych pytań, topimy plany i sami nie wiemy,
Po co chcemy przeczytać cały scenariusz,
Szukamy błędów, przewidujemy najgorsze,
że nie dojdziemy do happy endu,
A to dopiero początek, tyle przed nami,
Po co się pytać na starcie,
Co będzie z nami?
I nawet jeśli, to życie zna już odpowiedź,
będzie dużo ciekawiej,
Gdy teraz nic nam nie powie.

SYLWIA: Tyle miejsc odkrytych gdzie, inni nie dotarli wciąż,
Tyle krętych dróg pod prąd i czy musimy stracić to?!

SYLWIA: Kiedy znajdziemy się na zakręcie,
co z nami będzie?
Świat rozpędzi się niebezpiecznie,
co z nami będzie?
nawet jeśli życie dawno zna odpowiedź,
może lepiej gdy nam teraz,nic nie powie... x2