niedziela, 13 lutego 2022

Patrycja Markowska - Wilczy Pęd


Zapętlony w koło rytm, nie chce już powielać nic
Zamarzałam sobie tak, lecz nie zauważył nikt
Zasłonięte oczy mgłą, widzę tylko tak na metr
Gdzie szaman, gdzie mój płomień, gdzie wilczy pęd
Gdzie szaman, gdzie mój płomień, gdzie wilczy pęd
Zabierz mnie, bez nas nic już nie jest takie samo
Zabierz mnie, tam gdzie w środku zimy pachnie maj
Zabierz mnie, jak najdalej oby jak najdalej
Zabierz mnie, e-e
Bo najtrudniej uciec sobie samej, (sobie samej)
Sobie samej, (sobie samej)
Zadręczona głowa wciąż, w pędzie myśli gubię sen
Uwięziony w gardle szept, dawno się nie chciało chcieć
Chce być, trzymaj mnie za puls, stopię w twoim słońcu się
To szaman i mój płomień, to wilczy pęd
To szaman i mój płomień, to wilczy pęd
Zabierz mnie, bez nas nic już nie jest takie samo
Zabierz mnie, tam gdzie w środku zimy pachnie maj
Zabierz mnie, jak najdalej oby jak najdalej
Zabierz mnie, e-e
Bo najtrudniej uciec sobie samej, (sobie samej)
Sobie samej, (sobie samej)
Zabierz mnie, oby jak najdalej stąd
Zabierz mnie, oby jak najdalej
Zabierz mnie, zabierz, zabierz
Oooh, Zabierz mnie, zabierz, zabierz
Zabierz mnie, zabierz, zabierz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz