wtorek, 27 listopada 2018

Marysia Starosta - Hibiskus

Już jestem inna, na ulicy nie poznają mnie.
I nagdy patrzysz,
i nagdy słuchasz, gdy dotykasz mnie.
I bardziej obca z każdym dniem dla ciebie staję się.
Niestety widzę, że nie o taką ci chodziło mnie.

Był czas, że wszystko bym oddała,
prócz serca, ciała, może nawet śmierć.
Już wiem, za dużo mi zabrałeś,
co dałeś chyba sam najlepiej wiesz.

Możesz nie wracać znów, możesz też zostać tu,
w mej głowie to już nic nie zmienia.
Tak obojętnie jest i żaden piękny gest
nie robi na mnie już wrażenia.

Wiem, jestem lepsza,
więcej mogę i znów więcej chcę.
Odcinam cienką nić,
nie zostały nawet ślady blizn

Był czas, że wszystko bym oddała,
prócz serca, ciała, może nawet śmierć.
Już wiem, za dużo mi zabrałeś,
co dałeś chyba sam najlepiej wiesz.

Możesz nie wracać znów, możesz też zostać tu,
w mej głowie to już nic nie zmienia.
Tak obojętnie jest i żaden piękny gest
nie robi na mnie już wrażenia. [x2]

Możesz nie wracać znów, możesz też zostać tu.
W mej głowie to już nic nie zmienia.
Tak obojętnie jest i żaden piękny gest
nie robi na mnie już wrażenia.

Dziś królową balu nie chcę, nie będę.
Znieczulaczy więcej nie wleją we mnie.
Stoję z boku zupełnie sama, lecz...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz