wtorek, 24 czerwca 2014

Doda - Electrode


Pada deszcz na nocny szept
Tuli hałas myśli ciężkich dni
W głowie mej mokry zgiełk
Powódź ludzkich myśli wciąga mnie, wciąga mnie


I cała tonę znów, to kolejny raz
Istnień błędów czas zatapia mnie
Topię się w nim, topię się
I cała tonę znów, to kolejny raz
Istnień błędów czas zatapia mnie
Topię się w nim, topię się


Piekło mknie, otacza sen
Karmi problemami ludzki gniew
Nie pozwól mu przeniknąć w cień
Tama mojej siły, mocy rdzeń, mocy rdzeń


I cała tonę znów, to kolejny raz
Istnień błędów czas zatapia mnie
Topię się w nim, topię się
I cała tonę znów, to kolejny raz
Istnień błędów czas zatapia mnie
Topię się w nim, topię się


I cała tonę znów, to kolejny raz
Istnień błędów czas zatapia mnie
Topię się w nim, topię się
I cała tonę znów, to kolejny raz
Istnień błędów czas zatapia mnie
Topię się w nim, topię się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz